Jak pozyskać klientów przez blog firmowy?
Spis treści
TogglePiszesz świetne treści? Widzisz rosnące statystyki, nowe odsłony, komentarze, ale nie ma to wpływu na sprzedaż? Już nie masz pomysłu, jak pozyskać klientów przez blog firmowy? Być może zapomniałeś o kilku ważnych zasadach.
Pokażę Ci, jak zachęcić czytelników do zrobienia transakcji. Oszczędzę Ci zbędnej teorii. Skupię się na sprawdzonych metodach, które działają. Wykorzystaj tę strategię, aby zamienić Twoich czytelników w lojalnych klientów.
Twórz treści, które rozwiązują problemy Twoich klientów
Jedynie artykuły blogowe, które naprawdę odpowiadają na problemy czytelników, mają szansę zatrzymać ich na dłużej. Dlatego musisz zrozumieć, z czym borykają się Twoi odbiorcy. To nie takie trudne. Musisz po prostu… posłuchać, co mówią.
Jak pisać blog firmowy, aby przyciągać potencjalnych klientów? Sprawdź komentarze na blogu. Zapisuj pytania. Analizuj opinie na mediach społecznościowych. Szukaj powtarzających się tematów. Wykorzystaj je jako inspiracją do tworzenia treści.
Gdy już wiesz, co trapi Twoich czytelników, przejdź do konkretów. Każdy artykuł powinien odpowiadać na jedno kluczowe pytanie lub rozwiązywać jeden problem. Podaruj im ogólniki. Bądź maksymalnie konkretny/konkretna Zamiast „Jak zwiększyć sprzedaż?”, napisz „5 sposobów na zwiększenie sprzedaży w e-sklepie dzięki lepszemu opisowi produktów”. W ten sposób zwiększasz swoją szansę na trafienie w sedno potrzeb czytelnika.
Struktura artykułu rozwiązującego problem
Zacznij od przedstawienia problemu. Pokaż, że dobrze go rozumiesz, że kiedyś znalazłeś się w butach czytelnika. Opowiedz o wyzwaniach, z którymi mierzy się Twój odbiorca. Niech poczuje, jakbyś czytał mu w myślach!
Następnie przejdź do rozwiązania. Daj jasne, praktyczne wskazówki.
Wyobraź sobie, że piszesz o optymalizacji strony internetowej. Pokaż krok po kroku, jak to zrobić. Dodaj zrzuty ekranu, przykłady z własnego doświadczenia, a nawet krótkie tutoriale w formie wideo.
Umieść wezwanie do działania
Na końcu artykułu zawsze zostaw czytelnikowi coś więcej. Może to być link do narzędzia, które pomoże mu wdrożyć Twoje rady, zaproszenie do pobrania e-booka z dodatkowymi informacjami albo oferta konsultacji.
W artykule dajesz mu wędkę – pokazujesz, jak może sam uporać się z problemem. Ale później mówisz, że go wyręczysz, dzięki temu nie będzie musiał sam się męczyć. Zachęć go do skorzystania z Twojej oferty. Przybliż go do osiągnięcia celu.
Potrzeby czytelników zmieniają się z czasem. Pojawiają się nowe rozwiązania. Niektóre problemy zupełnie się deaktualizują. Wracaj regularnie do swoich artykułów i uzupełniaj je o nowe informacje, statystyki i trendy. Pokaż, że jesteś na bieżąco i dajesz im prawdziwą wartość.
Pokaż się jako ekspert
Czy wciąż warto prowadzić blog firmowy? Oczywiście, że tak! Jeśli chcesz, aby czytelnicy chętniej korzystali z Twoich usług, wypozycjonuj się jako ekspert. To nie stanie się od razu, ale możesz przyspieszyć cały proces.
Twórz treści, które pokazują Twoją wiedzę. Nie bój się wchodzić w szczegóły, które mogą być trudne dla laika. Twoja grupa docelowa to doceni!
Opisz, jak rozwiązałeś konkretny problem w przeszłości. Podziel się danymi, wynikami badań i narzędziami, których używasz. Dorzuć sekret branżowy od siebie. Taka transparentność buduje autorytet.
Artykuły, w których dokładnie tłumaczysz, jak coś działa i dlaczego podejmujesz określone decyzje, stawiają Cię w roli lidera opinii.
Wykorzystuj recenzje i opinie od klientów
Pozytywne opinie od klientów powinieneś/powinnaś pokazywać wszędzie, gdzie to tylko możliwe. Również w artykułach blogowych. Zwłaszcza gdy piszesz o tematach, w których możesz wesprzeć czytelników.
Nie chodzi o to, żeby pochwalić się, że ktoś jest zadowolony. Opinie pokazują, jakie konkretnie problemy udało się rozwiązać dzięki Twoim produktom i usługom.
Zamieść cytaty klientów, którzy opisują swoje doświadczenia. Jeszcze lepiej, jeśli możesz dodać ich zdjęcie, stanowisko, a nawet krótki opis firmy, z którą współpracowałeś. Wtedy recenzje stają bardziej wiarygodne.
Trudniejsza wersja: Jeśli klient pozwoli, nagraj krótkie wideo, w którym opowiada o efektach współpracy z Tobą.
Umieść lead magnet w artykule blogowym
Lead magnety to świetny sposób na zdobycie adresu e-mail lub numeru telefonu czytelnika. Nie każdy darmowy materiał przyciąga uwagę. E-booki, raporty i checklisty sprawdzają się najlepiej. Pod warunkiem, że są konkretne i odpowiadają na potrzeby Twojej grupy docelowej.
Zamiast tworzyć ogólny e-book o marketingu, zaoferuj coś szczegółowego, np. „10 sprawdzonych strategii SEO dla małych firm”. Może być krótko, byleby pomogło czytelnikowi rozwiązać jego palący problem. Dużym zainteresowaniem cieszą się raporty z danymi i studia przypadków.
Aby lead magnety spełniały swoją funkcję, muszą dotrzeć do zainteresowanych osób. Umieść je w widocznych miejscach na blogu. W artykułach, na stronie głównej, jako wyskakujące okienko, na landing page’u itd. Wykorzystaj media społecznościowe do ich promocji. Możesz też dodać CTA w tekście artykułu, sugerując pobranie e-booka jako uzupełnienie omawianego tematu.
Formularze zapisu muszą być maksymalnie uproszczone. Im mniej pól do wypełnienia, tym lepiej. W zasadzie potrzebujesz tylko imienia, e-maila i zgody marketingowej. O inne informacje możesz dopytać później.
Dodaj jasne i przekonujące wezwanie do działania. Zamiast „Zapisz się na newsletter”, użyj „Odbierz darmowy e-book” lub „Zarezerwuj darmową konsultację”. Testuj różne wersje formularzy, aby zobaczyć, które działają najlepiej. Zamieść w zasięgu wzroku czytelnika liczbę obecnych subskrybentów (jeśli masz się czym pochwalić) i zapewnienie o braku spamu.
Zrozum, jak użytkownicy poruszają się po stronie
Aby zoptymalizować ścieżkę zakupową, wykorzystaj Google Analytics, Hotjar i Crazy Egg. Śledź ruchy użytkowników na stronie. Identyfikuj miejsca, w których użytkownicy ją opuszczają. Wyłap najmniej angażujące elementy.
Google Analytics dostarczy Ci informacji o tym, które strony odwiedzają użytkownicy przed dokonaniem zakupu, jak długo pozostają na każdej stronie, i z jakich urządzeń korzystają.
Hotjar i Crazy Egg idą krok dalej. Programy tworzą mapy cieplne, na których możesz zobaczyć, gdzie dokładnie klikają i jak przewijają. Te dane pomogą Ci zidentyfikować potencjalne problemy w ścieżce zakupowej: niejasne CTA, zbyt długie formularze lub brak ważnych informacji.
Segmentuj treści dla różnych odbiorców
Zamiast traktować wszystkich czytelników jednakowo, podziel ich na grupy według ich zainteresowań. Dostarczaj im treści, które naprawdę ich interesują.
Jeśli prowadzisz bloga o marketingu, jedna grupa może być zainteresowana SEO; inna – social mediami, a jeszcze inna – Google Ads.
Twórz dla nich oddzielne ścieżki treści. Podziel artykuły na kategorie tematyczne i linkuj teksty w ich obrębie.
Dla każdej kategorii tematycznej zaplanuj serię powiązanych ze sobą artykułów. Przeprowadź czytelnika przez coraz bardziej zaawansowane zagadnienia. Jeśli tworzysz treści dla osób zainteresowanych SEO, zacznij od podstawowego wpisu „Co to jest SEO?”. Później pokaż im artykuły o optymalizacji on-page, link buildingu i zaawansowanych technikach analizy SEO.
Analizuj dane przy pomocy Google Analitycs. Sprawdź, jakie artykuły czytelnicy najczęściej przeglądają, jakie mają pytania, z jakich branż pochodzą.
Następnie twórz treści skierowane do tych konkretnych grup. Jeśli widzisz, że wielu czytelników regularnie odwiedza Twoje strony o reklamie na Facebooku, porusz interesujące ich tematy.
Stosuj retargeting
Czytelnik odwiedził Twoją stronę i nie podjął żadnej akcji? Nie zapisał się na newsletter? Nie dokonał zakupu? To wcale nie znaczy, że nie rozważał takiej opcji. Być może coś go rozkojarzyło. Całkiem prawdopodobne jest, że wciąż zastanawia się nad skorzystaniem z Twojej oferty.
Możesz mu „przypomnieć” o sobie poprzez spersonalizowane reklamy wyświetlane na innych stronach. Retargeting dostosowuje przekaz do tego, co dany użytkownik wcześniej przeglądał.
Jeśli czytał artykuł o najlepszych praktykach w e-mail marketingu, wyświetli mu reklamę e-booka na ten temat. Możesz nawet zaoferować zniżkę na produkt, który wcześniej oglądał.
Retargeting działa najlepiej, gdy jest dobrze przemyślany. Może zwiększyć konwersję nawet o około 128% w przypadku firm e-commerce (za: forms.app). Nie zalewaj użytkowników ogólnymi ofertami. Dobrze skonfigurowane kampanie przypomną czytelnikom o Twojej marce w kluczowym momencie ich procesu decyzyjnego.
Wykorzystaj zdobyte leady do promocji
E-mail powitalny to Twoja pierwsza okazja, aby zrobić dobre wrażenie. Nowi subskrybenci są najbardziej zaangażowani zaraz po zapisaniu się do newslettera.
W pierwszym e-mailu podziękuj za zapis i jasno przedstaw, czego mogą się spodziewać. Wprowadź ich do Twojej oferty, ale nie atakuj od razu sprzedażą. Zamiast tego, podziel się wartościowymi treściami – linkami do najpopularniejszych artykułów na blogu, darmowym e-bookiem lub ekskluzywnym dostępem do przydatnego narzędzia.
Drugi e-mail może bardziej szczegółowo przedstawiać Twoje produkty lub usługi. Zamiast suchego opisu, pokaż, jak rozwiązujesz konkretne problemy odbiorcy. Użyj studiów przypadków lub opinii innych klientów. W trzecim e-mailu zaproś ich do bezpośredniego działania.
Zamiast wysyłać te same treści do wszystkich subskrybentów, podziel ich na grupy według zainteresowań, zachowań czy etapu w cyklu zakupowym. Jeśli ktoś często klika w linki dotyczące SEO, wyślij mu ofertę na kurs lub narzędzie do optymalizacji stron. Dla osób, które regularnie otwierają maile z treściami o social media, stwórz kampanię promującą szkolenia z tego zakresu.
Każdy segment powinien otrzymywać e-maile, które są dla niego naprawdę wartościowe.
Oprócz zdobytych leadów, jakie jeszcze są korzyści z bloga firmowego?
- wzmacnianie autorytetu marki
- zwiększenie widoczności w wyszukiwarkach
- edukowanie odbiorców,
- zdobywanie lojalności klientów.
Stosuj techniki zwiększające pilność
Oferta ograniczona czasowa lub promocja dostępna w ograniczonej liczbie sprawia, że czytelnicy są bardziej skłonni podjąć szybkie decyzje zakupowe. Zbuduj na blogu poczucie pilności bez wywierania nadmiernego nacisku.
Możesz wprowadzić promocje, które trwają tylko przez określony czas, np. „Zniżka 20% tylko do północy” lub „Oferta ważna przez 24 godziny”. Dodaj licznik odliczający czas na stronie, aby wizualnie podkreślić, że godziny lecą.
Jeśli wiesz, że dany produkt jest popularny, zaznacz, że zostało tylko kilka sztuk w magazynie. Komunikat „Zostało tylko 5 sztuk!” może wywołać poczucie, że trzeba działać szybko, aby nie przegapić okazji. Wymarzony przedmiot zaraz zniknie, czytelniku. Jeśli wrócisz jutro, może go już nie być… Stosuj tę technikę podczas zapisów na webinary i szkolenia. Informuj, ile zostało dostępnych miejsc.
Wykorzystaj społeczny dowód słuszności. Jeśli widzisz, że dany produkt szybko się sprzedaje, dodaj komunikat: „20 osób kupiło ten produkt w ciągu ostatniej godziny”. To buduje wrażenie, że inni już podjęli decyzję, więc warto się pośpieszyć, by nie przegapić okazji. Pokaż recenzje i oceny, niech klienci widzą, że dana opcja cieszy się dużą popularnością.
Jeśli ktoś dodał produkt do koszyka, ale nie dokończył zakupu, wyślij mu e-mail przypominający o tym, że oferta wkrótce przeminie: „Twoje produkty czekają w koszyku, ale znikną za 2 godziny!”.
Stwórz landing page usługu lub produktu powiązany z blogiem
Integracja bloga z landing pages to ważny krok w optymalizacji ścieżki zakupowej. Aby to zrobić skutecznie, każda strona docelowa powinna być ściśle powiązana z treścią, która ją promuje. Jeśli w artykule piszesz o korzyściach z zastosowania konkretnego produktu, landing page powinien oferować więcej szczegółów, specyfikacje produktu i wyraźne wezwanie do działania.
Tworząc landing page na bazie artykułu z bloga, upewnij się, że projekt jest spójny z treścią. Pozbądź się rozpraszających linków i nadmiar tekstu. Twoim celem jest przekonać użytkownika do podjęcia akcji. Użyj wzmocnionej wersji CTA z bloga. Jasno powiedz, co użytkownik zyska, gdy kliknie.
Testuj nagłówki i przyciski CTA
Testy A/B porównują różne wersje elementów strony, aby sprawdzić, które są bardziej skuteczne. Możesz je przeprowadzić m.in. na CTA, nagłówkach i kolorach przycisków. Stwórz dwie wersje i obserwuj, która przyniesie więcej konwersji.
Testuj tylko jeden element na raz. Chcesz dokładnie zrozumieć, co wpływa na zmianę wyników, a nie bawić się w zgadywanki. Jeśli weźmiesz pod uwagę więcej elementów, nie sprawdzisz, co dokładnie wpłynęło na większe zaangażowanie czytelników.
Testy A/B przeprowadzisz przy pomocy Google Optimize, Optimizely i VWO.
Jak pozyskać klientów z bloga firmowego, gdy nie masz czasu, żeby go pisać?
Za dnia sprzedajesz, obsługujesz klientów, ustalasz szczegóły z kontrahentami, a wieczorami tworzysz content?
Nie lubisz tego robić?
Pisanie jeszcze jako tako sprawia Ci przyjemność, ale szukanie chwytliwych tematów na bloga bardzo Cię męczy?
Zleć pisanie tekstów na blog firmowy copywriterowi.
Zdejmę z Twoich barków ciężar wymyślania content planu, szukania słów kluczowych, pisania tekstów i optymalizacji pod SEO.